Open’er Festival – wszystko co musicie wiedzieć

Open’er Festival to największy festiwal muzyczny w Polsce. Co roku na czterodniowej imprezie z kilkoma ogromnymi scenami grają światowej sławy gwiazdy, reprezentujące najrozmaitsze style i gatunki muzyczne (na potwierdzenie poniżej zamieszczamy repertuar). Wiecie, ilu Open’erowiczów przyjechało w 2023 roku do Kosakowa? Aż 110 tysięcy! Zjedźcie niżej, żeby: przeczytać nasze wrażenia i opinie; poznać tegoroczny line-up; dowiedzieć się, dlaczego każdy z Was powinien przynajmniej raz w życiu pojechać na Open’era; znaleźć odpowiedzi na wszystkie najbardziej nurtujące Was pytania związane z festiwalem.

Szukacie inspiracji? Najlepsze pomysły co robić w Trójmieście i okolicach!

Open’er Festival – czy warto jechać?

Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy w ogóle warto wybrać się na Open’era, jesteśmy tutaj, żeby rozwiać wszystkie Wasze wątpliwości. Jedźcie! W Ekipie Travel-Mates sytuacja wygląda mniej więcej tak, że Patryk jest Open’erowym weteranem, a Wiolczi w 2022 roku była po raz pierwszy na festiwalu z prawdziwego zdarzenia. Mówiąc krótko: poziom ekspert i amator. Jak wrażenia? Patryk pozostaje wierny swojej miłości, a Wiolczi zakochała się totalnie od pierwszego wejrzenia. Dlaczego? Open’er to po prostu totalny chill. Na co dzień jesteśmy dosyć zajętymi ludźmi, a w czasie festiwalu kompletnie zapomnieliśmy o szarej codzienności i natłoku obowiązków. Przyczyn było co najmniej kilka…

Po pierwsze: muzyka. Naprawdę dobra muzyka. I to na kilku scenach jednocześnie. Gwarantujemy Wam, że na pewno przyjdzie taki moment, kiedy będziecie chcieli się rozdwoić i być w dwóch miejscach naraz. Nie napiszemy, że “tutaj każdy znajdzie coś dla siebie”, bo fani heavy metalu albo disco polo mogliby mieć spory problem. Jeśli natomiast słuchacie popu, rocka, alternatywy, rapsów czy różnego rodzaju muzyki elektronicznej, to jest wydarzenia dla Was. I to z kategorii: must see albo raczej must hear. Koncerty zaczynają się popołudniu, a kończą nad ranem, co oznacza wielogodzinne obcowanie z naprawdę dobrym bitem na żywo. Wspaniała sprawka.

Po drugie: klimat. Wiolczi nie jest superfanką “instagramowego festiwalowego looku” i sama nie jest w trendach, ale openerowe stylówki naprawdę robią wrażenie. Tak damskie, jak i męskie. Wiecie, taka słowiańska Coachella. Ale nawet jeśli nie przyklejacie sobie minidiamencików na twarz (dziewczyny) albo nie farbujecie włosów na wszystkie kolory tęczy (chłopaki), to i tak poczujecie ten wakacyjny, beztroski vibe. Tutaj pełne lato unosi się w powietrzu – niczym mój zapał i Twój zapach w “Aniele” Meza. Nawet wtedy, kiedy burza z ulewnym deszczem wymuszają ewakuację wszystkich uczestników i całego pola namiotowego (prawdziwa historia z roku 2022).

Po trzecie: morze. Festiwale w dużych miastach czy ich okolicach są spoko, bo przy okazji można połączyć koncerty z citybreakiem. (Choć wydaje mi się, że po całej nocy imprezowania mało kto odnajduje w sobie mobilizację do zwiedzania muzeów, jeśli już to chyba bardziej do pubbingu, ale oczywiście mogę się mylić). Mam jednak przeczucie graniczące z pewnością, że lokalizacja Open’era jest najlepsza na świecie. Czy możecie sobie wyobrazić bardziej epicki plan dnia w czasie festiwalu niż nasz? Po wielogodzinnych koncertach odsypiacie nockę, a następnie udajecie się wprost nad morze, by popluskać się w Bałtyku i poleżeć na gorącym piasku w promieniach (już) letniego słońca. Wszystkie czynności powtarzacie czterokrotnie, od środy do niedzieli. Dla nas to po prostu bajka.

Po czwarte: brak budzika. I’m sorry wszystkie festiwalowe gwiazdy i organizatorzy, ale najprzyjemniejszym skojarzeniem z Open’erem jest totalne wyspanko oraz możliwość wstawania o dowolnej porze dnia. Bez porannego alarmu i dziesięciu drzemek. Nasz plan dnia totalnie się zmienił podczas tych kilku cudownych niezapomnianych dni. Wracaliśmy do domu nad ranem, zasłanialiśmy okna grubą kotarą, kładliśmy się spać i wstawaliśmy sobie wtedy, kiedy nasze wypoczęte mózgi sobie tego zażyczyły. Niepowtarzalne uczucie. Potem śniadanko, obowiązkowy plażing z widokiem na sopockie molo, mały before w trakcie robienia make-upu przez Wiolczi, a następnie… kierunek Kosakowo. I tak przez cztery błogie dni.

Kto zagra na Open’er 2024? – rozpiska

Na Open’er Festival 2024 zagrają – tradycyjnie – najbardziej rozchwytywane gwiazdy polskiej i światowej sceny muzycznej. Poniżej lista dotychczas ogłoszonych wykonawców.

DAY 1 – 03/07
ORANGE MAIN STAGE: FOO FIGHTERS, GUNNA, MANESKIN, OKI

TENT STAGE: ASHNIKKO, KWIAT JABŁONI, PG$, PRO8L3M

ALTER STAGE: AMAARAE, KIM GORDON, NONAME, TOM MORELLO

FLOW STAGE: FAT DOG, LORDOFON, MIŁY ATZ, STICXR

DAY 2 – 04/07
ORANGE MAIN STAGE: DISCLOSURE, DON TOLIVER, DUA LIPA, ZALEWSKI

TENT STAGE: MABEL, MARGARET, MICHAEL KIWANUKA, SOBEL, TINASHE

ALTER STAGE: BENJAMIN CLEMENTINE, GLORIA GROOVE, GRUBY MIELZKY, L’IMPÉRATRICE, ZAMILSKA

FLOW STAGE: DAWID TYSZKOWSKI, KOSMONAUCI, NATALIA PRZYBYSZ, YUNE PINKU

DAY 3 – 05/07
ORANGE MAIN STAGE: 21 SAVAGE, DOJA CAT, ICE SPICE, SAM SMITH

TENT STAGE: AIR, CLAPTONE, OTSOCHODZI, SAMPHA, SLOWDIVE

ALTER STAGE: ŁONA X KONIECZNY X KRUPA, KAZ BAŁAGANE, MODESELEKTOR, SKALPEL, SOFIA KOURTESIS

FLOW STAGE: CATCHUP, JULIA POŚNIK, MATYLDA/ŁUKASIEWICZ, RUBENS

DAY 4 – 06/07
ORANGE MAIN STAGE: HOZIER, MASEGO, SKRILLEX, TYLA

TENT STAGE: CHARLI XCX, KUKON, LOYLE CARNER, SOFI TUKKER, TWO FEET

ALTER STAGE: ALEC BENJAMIN, ARTEMAS, D4VD, FLOATING POINTS, KASIA LINS

FLOW STAGE: DARIA ZE ŚLĄSKA, KARIN ANN, NIEVE ELLA, TOMASZ MAKOWIECKI

Gdzie będzie Open’er 2024?

Open’er Festival 2024 tradycyjnie odbędzie się na terenie Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo, zaledwie 10 kilometrów od centrum Gdyni. Jest ono gospodarzem imprezy nieprzerwanie do 2006 roku i liczy aż 700 hektarów powierzchni (zrobicie mnóstwo kroków, krążąc pomiędzy scenami, strefą gastro i innymi atrakcjami).

Kiedy jest Open’er 2024?

Koncerty Open’er Festival 2024 rozpoczną się w środę 3. lipca i potrwają do wczesnych godzin porannych w niedzielę 7. lipca.

Ile godzin trwa Open’er?

Koncerty na Open’er Festival rozpoczynają się około godziny 17:00, a kończą około 1:00-2:00 w nocy. Pamiętajcie, że na wejściu może (ale nie musi) spotkać Was długa kolejka, więc jeśli chcecie usłyszeć i zobaczyć całe show, zróbcie sobie backup czasowy. Pierwszego dnia dłuższą chwilę zajmie Wam też wymiana biletów na identyfikatory (w formie opasek). I jeszcze jedno ważne info dla osób dojeżdżających darmowymi festiwalowymi autobusami z Gdyni: trudno będzie Wam precyzyjnie obliczyć czas dojazdu do Kosakowa, ale o tym szczegółowo przeczytacie poniżej w sekcji “Open’er Festival – dojazd”.

Gdzie kupić bilety na Open’er Festival 2024?

Wejściówki na Open’era kupicie:

• w autoryzowanych punktach sprzedaży.
• na stronie internetowej organizatora www.altersklep.pl.
• w serwisie www.eBilet.pl.
• w kasach biletowych.

Ile kosztuje bilet na Open’er Festival 2024?

Cena biletu na Open’er Festival jest uzależniona od tego, kiedy go kupicie, na ile dni się wybieracie i czy chcecie rozbić swój festiwalowy obóz na polu namiotowym albo skorzystać ze Sleephuts (te ostatnie są już niestety wyprzedane).

I Early Bird

My swoje 4-dniowe karnety kupiliśmy jeszcze w listopadzie i wtedy kosztowały 839 PLN. Jeśli więc jesteście pewni, że pojedziecie na Opka, zawsze kupujcie wejściówki z tej puli. Protip: kupujcie wejściówki, kiedy tylko ruszy sprzedaż, możecie być pewni, że taniej nie zapłacicie już nigdy później.

II Regular (sprzedaż do 10. czerwca)

• Karnet 4 dni: 1039 PLN.
• Karnet weekend (piątek-sobota): 759 PLN.
• Bilet 1 dzień: 495 PLN.
• Karnet 4 dni + pole namiotowe: 1305 PLN.
• Karnet weekend (piątek-sobota) + pole namiotowe: 935 PLN.

III Final Call (sprzedaż od 11. czerwca lub od wyczerpania puli Regular)

• Karnet 4 dni: 1089 PLN.
• Karnet weekend (piątek-sobota): 799 PLN.
• Bilet 1 dzień: 529 PLN.
• Karnet 4 dni + pole namiotowe: 1349 PLN.
• Karnet weekend (piątek-sobota) + pole namiotowe: 979 PLN.

Open’er po raz pierwszy, czyli jak poruszać się po terenie festiwalowym

Umówmy się, sprawa poruszania się po terenie festiwalowym – zwłaszcza ogrodzonym – nie jest zbyt skomplikowana. Ale jeśli jedzie się dokądś po raz pierwszy, to fajnie wiedzieć z góry, jak dane miejsce wygląda i co fajnego można w nim porobić. Oto kilka praktycznych wskazówek od nas dla Was.

Tip numer 1, czyli jak znaleźć się pod samą sceną. Może to dla większości z Was wydaje się oczywiste, ale naprawdę nie wszyscy o tym wiedzą. Jeśli chcecie być jak najbliżej występującego artysty, skorzystajcie z bramek, które widać na zdjęciu powyżej i poniżej. Prowadzą one do strefy pod samą sceną. Do tego sektora nie wniesiecie alkoholu, ale będziecie mieć dobry widok na to, co dzieje się na estradzie.

Miasteczko festiwalowe pełne jest najróżniejszych namiotów, a w każdym kryje się coś ciekawego. Swoje punkty otwierają tutaj sponsorzy Open’era, producenci artykułów spożywczych czy firmy z branży medialnej. Warto tam zajrzeć – nawet jeśli nie jesteście zainteresowani daną tematyką, to zawsze może Wam się trafić jakaś nagroda. 😉

Duże marki zamiast rozbijać małe namioty budują całe strefy – dla przykładu cyknęliśmy fotkę Rossmannowi i Heinekenowi. Z pewnością nie przejdziecie obok nich obojętnie, są tak duże i tak dobrze oświetlone, że trudno ich nie zauważyć. Poza tym w środku zawsze jest dużo ludzi i dzieje się coś ciekawego.

Nieodłącznym elementem festiwalowego miasteczka jest strefa gastro. Choć ceny produktów bywają ostro zawyżone, a jakość serwowanych dań mocno dyskusyjna, to dziękujemy wszystkim właścicielom restauracji na kółkach, że przyjeżdżają na Open’era. Bez Was nie byłoby nas. A nawet gdybyśmy byli, to bardzo głodni.

Kolejny obowiązkowy punkt na mapie festiwalowego miasteczka to Fashion Stage. Nie nastawiajcie się na mały Fashion Week, ale sama inicjatywa, jak i sposób organizacji tej strefy są naprawdę ciekawe i warte uwagi. Zwłaszcza dla osób, które naprawdę interesują się modą.

Fashion Stage to nie tylko atrakcyjne modelki na wybiegu, ale również ciekawe warsztaty ze specjalistkami z branży. “Namiot pełen ubrań” jest także idealną okazją dla młodych twórców do zaprezentowania się przed większą publicznością. Kto wie, może i wy upolujecie tam jakąś oryginalną, ubraniową perełkę?

Organizatorzy festiwalu przygotowali też alternatywną rozrywkę dla tych, którym nie przypadną do gustu koncerty na żywo. 😉 A mianowicie silent disco. Zasady są identyczne, jak na każdym silent disco, na którym do tej pory byliście. Zakładacie słuchawki, wybieracie kolor kanału i wspaniale się bawicie. Uwaga: tu prawie zawsze jest pełny parkiet, więc będziecie zmuszeni poprzytulać się do (nie)znajomych.

Na koniec toalety. O ile całe festiwalowe miasteczko było naprawdę miło i schludnie przygotowane, o tyle temat toalet typu toi-toi (a konkretnie ich czystości) pozostawiał wiele do życzenia. Do czasu! Niedawno pojawiło się rozwiązanie znacznie bardziej higieniczne i komfortowe. Polecamy je z całego serduszka!

Open’er – ceny jedzenia i napojów

Gastronomia na Open’erze to naprawdę opłacalny biznes dla właścicieli wszystkich punktów z jedzeniem i napojami. W dobie szalejącej inflacji już teraz zastanawiamy się, czy nie zacząć robić sobie kanapek na koncerty. A tak zupełnie poważnie – nastawcie się, że albo Wy schudniecie na festiwalu, albo Wasze portfele.

• Jedzenie. Wypowiemy się tylko w kwestii wege, bo nie jemy mięsa, ale powinno dać Wam to realny obraz. W Krowarzywa w Warszawie za wrapa płaciliśmy rok temu ok. 25 zł, na Open’erze ok. 40 zł. Mamy tutaj ponad 150% przebitki, a podejrzewamy, że to nie był rekord.
• Za napoje bezalkoholowe płaciliśmy od 10-20 zł za butelkę. Sporo. Zwłaszcza, że koniec czerwca bywa bardzo ciepły i trzeba się na okrągło nawadniać.
• Piwo kupowaliśmy w granicach dwóch dyszek za półlitrowy kubek.

Open’er Festival – dojazd

Jesteście szczęśliwcami, którzy wynajęli Sleephut? A może wybraliście przygodę z polem namiotowym? Zazdrościmy Wam odległości z ostatniego koncertu do łóżka czy tam śpiwora. Jeśli o nas chodzi, Patryk jest superfanem Sopotu. Nocował w tym mieście do zeszłego roku włącznie, więc duża szansa, że wynajmiemy tam jakiś apartamencik i teraz. Jak dojechać z Sopotu (lub dowolnego innego miasta) do Kosakowa?

• Najpierw wsiadacie w pociąg i kierujecie się wprost na stację Gdynia Główna. My wsiadaliśmy w Sopocie w SKM-kę, płaciliśmy +/- 5 PLN za jednorazowy bilet i w 30 minut byliśmy na miejscu.
• W pobliżu stacji Gdynia Główna będą czekały na Was darmowe autobusy, które zawiozą Was wprost do bram Open’erowego raju. (Na pewno do nich traficie – drogę wskażą Wam festiwalowi hości krzyczący przez megafon.) Jest to najlepszy i najgorszy środek transportu jednocześnie. Najlepszy, bo mając bilet na festiwal, jedziecie za darmo. Najgorszy, bo słabo zorganizowany. Pierwszego dnia w godzinach szczytu czekaliśmy w kolejce do autobus ponad godzinę. Kiedy już podjechał, zaczął się wyścig do miejsc siedzących. Kto nie zdąży usiąść, ten stoi w tłumie ściśnięty jak sardynka w puszce. Kto ostatni, ten zostanie “dopchnięty” drzwiami. I tak przez około 40 minut jazdy w korkach za dnia i około 20 minut jazdy nocą. Plusy? Autobus na pewno przyjedzie i na pewno Cię zabierze, a w dodatku w czasie jazdy możesz łatwo złapać nowe znajomości.

Ile trzeba mieć lat żeby wejść na Open’er?

Żeby wziąć udział w Open’erze, trzeba mieć w dniu wymiany biletu na identyfikator ukończone 16 lat. Ukończone oznacza tyle, że jeśli urodziliście się po 1 lipca 2007 roku, to nie będziecie mogli samodzielnie wejść na teren festiwalu w żaden dzień. Spokojnie, wszystkie dzieciaki poniżej 16. roku życia, które marzą o Open’erze, mogą wziąć w nim udział pod opieką i na odpowiedzialność osoby dorosłej. Musi to być jednak opiekun prawny lub osoba przez niego upoważniona (randomowy starszy kolega lub koleżanka odpadają).

Co warto zabrać na Open’era?

Patryk, jako stały bywalec Open’era, doskonale wie, co najlepiej przyda Wam się na festiwalu. Oto lista rzeczy, które – dla własnego dobra i komfortu – powinniście ze sobą zabrać.

• Buty przeciwdeszczowe – deszcz na Open’erze to już tradycja (kulminacja nastąpiła w 2022 roku). Koniecznie weźcie więc ze sobą nieprzemakalne buty, najlepiej za kostkę. Jeśli wjedziecie na festiwal w tradycyjnych kaloszach, nikt nie będzie zaskoczony.
• Płaszcz przeciwdeszczowy – nawet jeśli lubicie deszcz, bo w deszczu nie widać łez, to lepiej jednak nie przemoknąć, zwłaszcza gdy nadciągnie morska bryza, a przed Wami cała noc koncertów.
• Okulary przeciwsłoneczne – wyobraźcie sobie, że na scenie właśnie Wasza ulubiona gwiazda, a Wy… nawet nie możecie na nią spojrzeć, bo razi Was słońce. To chyba wystarczający argument, aby nie zapomnieć o stylowych oksach.
• Krem z filtrem UV – my lubimy SPF 50+ i taki też Wam polecamy, dla zdrowia i urody. Duża szansa, że po burzy przyjdzie słońce. Naprawdę mocne słońce. Chyba nie chcecie błyszczeć czerwoną twarzą?
• Czapka – najlepiej z daszkiem. Lub dowolne inne nakrycie głowy. Żebyście przetrwali do końca imprezy bez udaru.
• Żel antybakteryjny – mydło w strefie toalet? Może do 20:00. Później – zapomnijcie. Wszystkie płyny, które pomogą Wam zdezynfekować dłonie przed jedzeniem i piciem wskazane, a wręcz pożądane.
• Chusteczki nawilżane – papier toaletowy w strefie toi toi? Zdarza się równie często, co mydło po 20:00. Chusteczki okażą się też wybawieniem, jeśli po prostu ubrudzicie buty w błocie czy coś.
• Powerbank – wyobraźcie sobie, że rozładowuje Wam się telefon. Zero nagrań i fotek. Utrata łączności ze znajomymi. Brak latarki (przydatna w ciemniej toalecie toi-toi). Dla na nas to na maksa apokaliptyczna wizja. A wystarczy zabrać powerbank i duża szansa, że do tragedii nie dojdzie.

Czego nie można wnieść na Open’er?

Teraz to, czego nie lubimy najbardziej, ale inaczej tego nie ogramy: kopiuj-wklej z regulaminu organizatora festiwalu. Specjalnie dla Was od nas lista rzeczy, z którymi ochrona nie przepuści Was przez bramkę: broń, noże, parasolki z ostrym końcem, materiały pirotechniczne (petardy, zimne ognie, race), alkohol, środki psychotropowe i odurzające, aparaty fotograficzne z zoomem optycznym powyżej 6x + aparaty profesjonalne (w tym z wymiennym obiektywem), kamery wideo oraz komputery przenośne i tablety, selfie stick, statywy do aparatów, perfumy w dużej szklanej butelce (poniżej 50 ml dozwolone), dezodoranty w aerozolu, nożyczki (małe do paznokci dozwolone), namioty, plecaki turystyczne, krzesełka przenośne turystyczne, drony, deskorolki, hulajnogi, lodówki turystyczne, kanapki w opakowaniu foliowym aluminiowym w dużych ilościach (pojedyncze sztuki dozwolone), zwierzęta (psy przewodnicy dla niewidomych dozwolone), termosy, kubki (plastikowe, niezamykane i niezakręcane kubki dozwolone), napoje w opakowaniu plastikowym lub szklanym, napoje w opakowaniu kartonowym (do 0,2 litra dozwolone), flagi na drzewcach, trzonkach, masztach i pałąkach, ulotki i gazetki reklamowe niezwiązane z imprezą i niezatwierdzone przez organizatora, duże baterie typu R20, R12 „płaskie” (paluszki dozwolone). Źródło: Regulamin – Open’er Festival (opener.pl)

Jak się ubrać na festiwal?

Przede wszystkim: ubierzcie się wygodnie. Jak na każdy inny koncert. Pamiętajcie tylko, że za dnia może być ultragorąco, a nad ranem bardzo zimno. Dlatego koniecznie weźcie ze sobą coś ciepłego do ubrania. Pamiętajcie o wygodnych butach – idealnie sprawdzą się adidasy, trampki, sneakersy, botki albo kowbojki. Teraz kilka praktycznych rad dla dziewczyn – zapomnijcie o szpilkach czy obcasach. Po pierwsze: będziecie krążyć między kilkoma scenami i zrobicie sporo kilometrów. Po drugie: jeśli chociaż trochę popada, ugrzęźniecie w błocie. Nie sugerujcie się też celebrycko-instagramowymi poradnikami, które głoszą, że koniecznie trzeba mieć zaplecione warkoczyki, kolorowy make-up, tonę tapety, doklejane kryształki, mnóstwo biżuterii, wyzywający strój, perfekcyjną opaleniznę, a do tego odsłonięty biust, brzuch i pośladki. Najważniejsza zasada: macie podobać się sobie, dobrze się czuć i jeszcze lepiej bawić. Jedyne, co tak naprawdę musicie mieć na festiwalu to bilet. (Wskazany również uśmiech.)

Open’er Festival – najlepsze stylówki

Mamy dla Was coś extra, czyli przegląd naszych ulubionych Open’erowych stylówek. Zapraszamy na TOP 3, czyli najlepiej ubranych ludzi, których sami wyłowiliśmy z wielotysięcznego tłumu.

• Miejsce 3. zajął mężczyzna o serdecznym uśmiechu ze stylowym wiankiem z różowych kwiatów, podkreślającym jego optymizm i pogodę ducha. Idealnie kontrastował z dżinsowym setem totalnie niedostosowanym do warunków atmosferycznych. Wiolczi bardzo spodobała się ta stylizacja – widać po minie i lekko przymkniętych z zachwytu oczach.
• Miejsce 2. zajął Mister Niewidzialnego Podkoszulka. Mokre T-Shirty już dawno odeszły do lamusa. Teraz okazałe klaty najlepiej podkreśla brak ubrania. Aby zbyt wiele nie odsłaniać, dobrze jest zakryć nogi dżinsami w stylu vintage, a głowę skromnym, prostym kapelusikiem. Gwarantujemy – w tym stroju rzucicie się w oczy nawet w ciemnych okularach.
• Numer 1 to Festiwalowicz-Złota Rączka. Obok niego nie sposób przejść obojętnie – razi po oczach i świeci w ciemności. Sprawia wrażenia testera brokatu. Prawdziwa gwiazda. Pytanie “Bolało jak spadłeś z nieba?” wydaje się bardzo adekwatne do jego stroju.

Open’er Festival – ciekawostki i wskazówki

• Postarajcie się nie spóźniać na koncerty. Po pierwsze: możecie narazić się swoim festiwalowym towarzyszom, którzy nie tolerują spóźnień i zawsze są na czas. Po drugie: możecie stracić niepowtarzalne show.
• Słyszycie Open’er – myślicie Gdynia. A czy wiecie, że pierwsza edycja festiwalu została zorganizowana na Torze Stegny w Warszawie? Nazwa imprezy fonetycznie brzmiała identycznie, ale różniła się pisownią. W 2002 roku był to Open Air Festival.
• Przez 11 lat sponsorem tytularnym Open’era była marka Heineken. Może niektórzy z Was nie pamiętają, ale od 2003 do 2013 roku impreza nosiła nazwę Heineken Open’er Festival.
• To niby oczywiste, ale ludzie wciąż to robią. Nie udostępniajcie swojego biletu z kodem kreskowym w social mediach. Oszustów w Internecie jest niestety pełno i chyba nie chcecie, żeby ktoś skopiował Waszą wejściówkę i imprezował na Wasz koszt, kiedy Wy spędzicie 4 dni przed bramką. Każdy bilet można zeskanować tylko raz.
• Open’er Festival to nie tylko muzyka. Mnóstwo firm korzysta z możliwości pokazania się wielotysięcznej publice. Fanom mody polecamy wizytę na Fashion Stage, gdzie można upolować prawdziwe dzieła sztuki zarówno od znanych, jak i początkujących projektantów. Łowcy Wrażeń i (nie tylko) technomaniacy z pewnością doskonale odnajdą się w Strefie Jelenia Jägermeister. Śmiało bierzcie udział w loteriach i losowaniach. Zwykle nie ma przegranych, my na przykład wygraliśmy 2 kupony na mały popcorn w Cinema City.
• Nikogo nie namawiamy do spożywania alkoholu, ale nie możemy oprzeć się wrażeniu, że wódeczka jednak trochę łączy ludzi. Dla kurażu wzięliśmy sobie połóweczkę czystej i poczęstowaliśmy nią kulturalnie kilka nieznajomych osób. Szybka i skuteczna integracja gwarantowana.
• Chcecie za rok usłyszeć na Open’erze swojego idola? Wypełniajcie festiwalowe ankiety dostępne w październiku pół roku przed wydarzeniem. Najlepiej ze znajomymi. Patryk tak zrobił i być może dzięki temu w 2023 roku usłyszał na main stage’u Machine Gun Kelly.
• Na Open’era przyjeżdża sporo ludzi ze świata mediów. Duża szansa, że spotkacie kogoś znanego i lubianego. Poniżej Patryk z pewną znaną z social mediów dziewczyną. Rozpoznajecie? Łączy ich YouTube i sympatia do Justina Biebera.

Open’er Festival – opinie

• Patrix – 8/10. Open’er to dla mnie symbol wakacji! Po południa, wieczory i noce spędzam na fajnych koncertach, a o poranku chilluje na plaży. Uwielbiam festiwalową atmosferę, stylówki, dzikość, uśmiech ludzi wokół. Czuć tutaj szczęście! Mógłbym tak codziennie. Dodatkowo biorąc pod uwagę cenę koncertów w Polsce (gdzie za polskich artystów często trzeba zapłacić około 150 zł, a zagranicznych około 400 zł), festiwal nie wydaje się być drogi (macie 4 dni pełne koncertów). Uwielbiam ten festiwal. Niestety organizacja i pseudo-ekologia średnio przypadły mi go gustu. Ludzie upychani do autobusów festiwalowych niczym mięso (dociskanie). Brak możliwości wniesienia jakiejkolwiek ilości wody pitnej (a na festiwalu butelka 0.5 L kosztuje około 10 zł, a podczas kilku godzin wypijecie ich kilka). Drażni mnie również fejkowa ekologia – obowiązkowe przelewanie z plastikowej wody butelkowanej to plastikowych płatnych kubeczków, to żart z ekologii, którą szczyci się festiwal – generowane są wręcz dodatkowe śmieci. Niemniej… bardzo polecam pojechanie na Open’era. Kocham to!
• Wiolczix – 10/10. Odskocznia. Przyjemność. Energia. Naturalność. Emocje. Radość. Chyba już wiem, skąd się wzięła nazwa tego festiwalu! 😉 Open’era wspominam cudnie – jak pocztówkę z wakacji z naprawdę dobrym podkładem muzycznym. Zamykam oczy i słyszę The Killers, Måneskin, Glass Animals, Cigarettes After Sex… a z naszego polskiego podwórka Dawida Podsiadło, Vito Bambino czy Natalię Szroeder. A to tylko ułamek playlisty! Koniecznie kupujcie bileciki i jedźcie na Open’era. Choćby po to, żebyśmy się z Wami spotkali.

Open’er Festival – najczęściej zadawane pytania

Co to jest Open’er Festival?

Open’er Festival to największy w Polsce i najbardziej różnorodny gatunkowo festiwal muzyczny. Organizowany jest co roku przez firmę Alter Art Festival Sp. z o.o. (z przerwą w okresie pandemii). Odbywa się pod koniec czerwca, na początku lipca, bądź na przełomie czerwca i lipca. Polscy i zagraniczni artyści, reprezentujący różne gatunki muzyczne, występują równocześnie na kilku scenach. Impreza gromadzi nawet ponad 100 000 uczestników.

Gdzie odbywa się Open’er Festival?

Open’er Festiwal od 2006 roku odbywa się na terenie portu lotniczego Gdynia-Kossakowo. Pierwsza edycja imprezy w 2002 roku miała miejsce na Torze Stegny w Warszawie, a trzy kolejne w latach 2003-2005 – na Skwerze Kościuszki w Gdyni.

Jaka muzyka na Open’er Festival?

Open’er Festival to impreza otwarta na wiele gatunków muzyki. W tym przypadku naprawdę trafne wydaje się być powiedzenie, że “tutaj każdy znajdzie coś dla siebie”. Na Open’erze grają artyści reprezentujący głównie rock, pop, hip-hop, indie rock, rock alternatywny, dance oraz muzykę elektroniczną.

Czy trzeba mieć 18 lat, żeby wziąć udział w Open’erze?

Nie, aby wziąć udział w Open’erze, nie trzeba mieć ukończonych 18 lat. Niepełnoletni w wieku 16-18 lat mogą wejść na festiwal samodzielnie. Dzieci poniżej 16. roku życia mogą uczestniczyć w imprezie pod opieką osoby dorosłej. Warunkiem jest zakup biletów zarówno przed podopiecznego, jak i opiekuna (nie dotyczy to maluchów poniżej 3. roku życia – te wchodzą za darmo).

Open’er Festival 2024 – mapa

Rzućcie okiem na mapkę poniżej – Open’er Festival odbywa się na terenie Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo.